piątek, 18 kwietnia 2014

"W otchłani" Beth Revis

"Lepiej kochać i stracić miłość, niż nie kochać wcale."
 
Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak to jest przez całe życie nie widzieć błękitnego nieba i nie czuć na twarzy promieni słońca? Nie chodzi nawet o zwyczajne niewychodzenie z domu. Przecież przez szybę też wpada światło, które rozświetla naszą twarzy. Chodzi o coś innego. Znacznie poważniejszego. Czy zastanawiałeś się kiedyś, kochany Czytelniku, jak wyglądałoby życie na statku kosmicznym? Sztucznie wytworzone światło słoneczne, brak widokowych wschodów i zachodów słońca, pogoda ręcznie sterowana i brak możliwości ucieczki. Jakkolwiek wielki statek by nie był to wciąż są tylko cztery ściany, w których jesteśmy uwięzieni...

Statek kosmiczny o nazwie "Błogosławiony" a na nim Żywiciele, którzy mają za zadanie tworzyć żywność i wydawać potomstwo.  Nad tymi ludźmi czuwa Najstarszy, czyli bezlitosny dyktator. Jego uczniem, a zarazem następcą jest Starszy - nastolatek, który pragnie jedynie dowiedzieć się prawdy. Nieoczekiwanie odkrywa wiele tajemnic -  w tym jeden najstraszniejszy, budzący grozę sekret. Pod pokładem znajdują się zamrożeni ludzie. I Ona. Czerwonowłosa piękność o imieniu Amy.

"Wspomnienia. Wspomnienia zawsze niszczą koszmary."

O książce autorstwa Beth Revis swego czasu było bardzo głośno. Lektura zbierała ( i w sumie dalej zbiera) same pozytywne opinie. Serie dla młodzieży traktujące o tematyce kosmicznej mamy dwie - tą autorstwa Revis i "Gwiezdnych wędrowców" Kathleen - Ryan. Ja miałam przyjemność najpierw przeczytać "Blask" i "Iskrę" i oba tomy pokochałam całym sercem. Obawiałam się, że "W otchłani" będzie powielała schematy, bałam się podobieństw. Ale nie, nie Kochani. Mimo że akcja obu serii rozgrywa się w kosmosie, książki różnią się jak niebo i ziemia. Tylko w ocenie są takie same. Bo obie zachwycają, zadziwiają i przedstawiają piękną, nieprawdopodobną i niezwykle brutalną historię. Obie są po prostu świetne.

"W otchłani" wciągnęło mnie już od pierwszych stron. Autorka kreśli przed nami wizję życia na statku kosmicznym, równocześnie przedstawia fabułę z punktu widzenia dwojga nastolatków. Poglądy Amy i Starszego stykają się, Czytelnik ma możliwość poznania większej ilości tajemnic, przede wszystkim jest ciekawiej. Rozdziały są niebywale krótkie,  a niektóre z nich kończą się w TAKIM momencie, że nie miałam serca porzucić lektury. Bywało też i tak, że otwierałam swą szanowną buzię ze zdziwienia i zastanawiałam się, dlaczego nie wpadłam na takie rozwiązanie. Tajemnica, za tajemnicą. Na naszych oczach sekrety statku wychodzą na światło dzienne. Coś wspaniałego! Już dawno nie czytałam tak emocjonującej lektury, która dosłownie wcisnęła mnie w fotel!

Oczywiście nie zabrakło wątku miłosnego. No bo jak to tak, młodzieżówka bez romansu. Na szczęście nie był to wątek aż tak zarysowany, choć śmiem przypuszczać, że zostanie rozwinięty w kolejnym tomie. "W otchłani" to książka, w której świat przedstawiony jest pełen sprzeczności. Z jednej strony, główni bohaterowie przeżywają swoje pierwsze, nieśmiałe uczucie. A z drugiej, mają miejsce Gody, czyi zwierzęce uprawianie miłości i tworzenie potomstwa. Brutalność lektury bardzo mi się spodobała, lecz z przyczyn prostych, nie zamierzam na ten temat się rozwodzić. W końcu nie chcę Wam zepsuć radości z lektury, liczę też na to, że tak jak i ja życie na Błogosławionym, jego historie i władza Wami wstrząsną!

Autorka używa niezwykle plastycznego, lekkiego języka. Potrafi zainteresować Czytelnika wydarzeniami. Nie brakuje wartkiej akcji, nie brakuje opisów, nie brakuje też monologów wewnętrznych głównych bohaterów. "W otchłani" to powieść doskonale wyważona, zachwyca każdym elementem i nie pozwala o sobie zapomnieć. Naprawdę nie jestem w stanie pojąć, dlaczego dopiero teraz sięgnęłam po tę książkę. Dlaczego marnowałam czas na średniaki, skoro taka perełka kurzyła się na mojej półce?! Nie potrafię wskazać żadnej wady. A może i nie chcę. Bo pokochałam tę opowieść. Za intrygi. Za tajemnice. Za akcję. Za bohaterów. Za życie, które nie zawsze było kolorowe. Za kreację człowieka. Niby normalnego, a jednak tak od nas różnego. Polecam całym sercem! Perfekcyjna książka.

24 komentarze:

  1. Prawda, że perfekcyjna? :D
    Wciąga jak nic. Jest to jedna z nielicznych książek, które przeczytałam bardzo dawno temu a nadal pamiętam całą fabułę. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się książka bardzo podobała- sama jestem w trakcie czytania drugiego tomu :) I już nie mogę doczekać się aż w moje łapki wpadnie trzecia część trylogii- tylko szkoda że ostatnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś natknęłam się na tą książkę i po twojej recenzji, żałuję, że po nią wtedy nie sięgnęłam. Wychodzi na to, że muszo to jak najszybciej nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się ta seria podoba. Szczególnie druga część jest wspaniała! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zupełnie nie mój gatunek, nawet jeśli jest obiektywnie dobra, to pewnie pohejciłabym na czym świat stoi :c

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi się ta książka średnio podobała... Uważam, że jest wiele lepszych od niej.

    OdpowiedzUsuń
  7. No proszę, widzę coś dla mnie 8) z chęcią po nią sięgnę ;>

    Pozdrawiam, Anath

    OdpowiedzUsuń
  8. O podobnej tematyce? Zważywszy na fakt, że w Pl wydano tylko 2 serie dla młodzieży, gdzie akcja rozgrywa się w kosmosie/ na statku kosmicznym to śmiem wątpić ;).

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwsza część to cudo, druga to totalna katastrofa :c.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie czytałam ostatnio Twoją recenzję i trochę martwi mnie Twoja ocena. Ale i tak mam zamiar sięgnąć i przekonać się na własnej skórze :).

      Usuń
  10. Mega, czytałam drugą część tylko i od razu się zakochałam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zachęcająca recenzja i równie zachęcające komentarze - a przynajmniej część z nich :) Gatunkowo nie moje klimaty, ale może kiedyś... nie wykluczam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie się także średnio podobała... Według mnie ani to science fiction, ani romans, a żeby osadzać fabułę w kosmosie autor powinien poznać nieco hm... teorii, które sprawią, że książka będzie realistyczna - gdyż trzeba zauważyć, że w fabule występują luki oraz nieprawdopodobne teorie z zakresu fizyki i mechaniki, ale ogólnie pomysł był spoko, więc ja potraktowałam to jako czytadło i niestety za drugi tom nie mam zamiaru się brać. Jestem jednak w stanie zrozumieć, tych którym się powieść podobała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdybym miała powodować się tylko okładką (jak mi sie to często zdarza w pierwszej chwili) to raczej bym po nią nie sięgnęła, bo przypomina mi książki wydawane na początku lat '90-tych. Ale opis i Twoja recenzja zmienia wszystko. Będę sie za nią rozglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja czytałam książkę "Blask". Albo inaczej, zaczęłam i nie skończyłam. Jakoś nie potrafiłam się przemóc i odpowiednio nastroić na opisywaną w niej historię. A teraz zaczynam poważnie żałować, bo z chęcią wróciłabym do takiej kosmicznej historii (dosłownie i w przenośni:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Jej, popatrz: mam ją na półce od roku i jeszcze nie przeczytałam. No i co ja tutaj robię, hę?

    OdpowiedzUsuń
  16. Od dawna mam na nią wielką ochotę, tylko okazji do przeczytania wciąż brak ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam z tą książką złe wspomnienia, bo czytałam ją w szpitalu, ale i tak ją bardzo lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię tę serię. Mam za sobą oba pierwsze tomy. Teraz z niecierpliwością czekam na trzeci :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Skoro pokochałaś tę to sięgnij po kontynuację ;) Ja czekam na trzeci tom. Kosmiczna Odyseja pochłonęła mnie jak mało która pozycja. Bardzo wciąga i jest ciekawa, dobrze napisana. Szkoda, że tak mało takich powieści na rynku.

    PS - Głupie pytanie, ale za każdym razem, jak widzę zdjęcie z nim to mam ochotę je zadać. Skąd masz ten koc/ręcznik/dywan ze zdjęcia? Ma wspaniały kolor i strukturę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w planach ;)
      Haha! To jest koc, kupiłam go parę miesięcy temy w pepco. Bodajże za 20 zł, a po prostu go uwielbiam! :)

      Usuń
    2. Ja właśnie w pepco poluję na niego i nie mogę go zdobyć! Mam w podobnym odcieniu, ale z innego materiału, a to nie to samo ;<

      Usuń
  20. Polowałam na tę książkę, kiedy jeszcze nie było polskiego wydania, bo urzekła mnie swoją okładką. Potem jakoś o niej zapomniałam i niedawno znowu wpadłam na okładkę, tym razem polską. I chociaż sci-fi to zupełnie nie moje klimaty, zamawiam książkę i totalnie muszę ją przeczytać. ;)

    OdpowiedzUsuń